
Szybki junk journal, który powstał na wyjeździe. Miałam do dyspozycji tylko ostatnie scrapowe zakupy, paczkę-niespodziankę i to, co znalazłam w rodzinnym domu: papierowe torebki, koronki, kartki z krzywymi wydrukami, które postarzyłam kawą, stare kserówki z nauki języków itd. Znalazłam też stare zasuszone kwiaty, które idealnie wpasowały się w cały klimat.Okładkę zrobiłam z papierowej torby na zakupy...